m/Magda
fot i styl/ ja
Minął już prawie rok od ostatniego mojego postu na tej stronie, ile się zmieniło? Ile rzeczy wciąż pozostało niezmiennych? Jestem w w związku dokładnie od pewnego grudniowego dnia. Poznałam go, nie miałam pojęcia ile to zmieni w moim życiu, jak ta osoba poszerzy horyzont mojego postrzegania świata. Układa nam się zazwyczaj dobrze, nie wiem czy to miłość mojego życia, ale z pewnością jest to miłość chwili obecnej, miłość do jego uśmiechu, oczu i zapachu. Pracuję - tak, robię to co sprawia/sprawiało(sama już nie wiem, ale myślę po cichu) najwięcej radości. Myślę jednak, że to się zmieni. Wiecie jak kocham wakacje? Najbardziej te deszczowe dni po upalnych tygodniach w których siadam do nauki angielskiego. To się nie zmieniło - nadal wiąże swoje nadzieje z krajami anglosaskimi. Wczoraj przemeblowaliśmy mój pokój, odsunęłam się od codzienności o parę metrów,szkoda tyllko ,że zaraz przywyknę i codzienność pochłonie nowe parę metrów mojej przestrzeni. Przywykłam też do tego, że w numerach,które najczęściej wybieram jest jego imię. Dzisiaj przeszły mi przez głowę okropne myśli, dlatego tutaj wróciłam, zawsze wracam , gdy zmierzam do destrukcji rzeczy ulubionych w moim życiu. Zima była długa i kleiła każdy dzień ze sobą tak,że wydawały się jednakowe.
jutro minie nam pół roku, po cichu udaję, że to nic
fot i styl/ ja
Minął już prawie rok od ostatniego mojego postu na tej stronie, ile się zmieniło? Ile rzeczy wciąż pozostało niezmiennych? Jestem w w związku dokładnie od pewnego grudniowego dnia. Poznałam go, nie miałam pojęcia ile to zmieni w moim życiu, jak ta osoba poszerzy horyzont mojego postrzegania świata. Układa nam się zazwyczaj dobrze, nie wiem czy to miłość mojego życia, ale z pewnością jest to miłość chwili obecnej, miłość do jego uśmiechu, oczu i zapachu. Pracuję - tak, robię to co sprawia/sprawiało(sama już nie wiem, ale myślę po cichu) najwięcej radości. Myślę jednak, że to się zmieni. Wiecie jak kocham wakacje? Najbardziej te deszczowe dni po upalnych tygodniach w których siadam do nauki angielskiego. To się nie zmieniło - nadal wiąże swoje nadzieje z krajami anglosaskimi. Wczoraj przemeblowaliśmy mój pokój, odsunęłam się od codzienności o parę metrów,szkoda tyllko ,że zaraz przywyknę i codzienność pochłonie nowe parę metrów mojej przestrzeni. Przywykłam też do tego, że w numerach,które najczęściej wybieram jest jego imię. Dzisiaj przeszły mi przez głowę okropne myśli, dlatego tutaj wróciłam, zawsze wracam , gdy zmierzam do destrukcji rzeczy ulubionych w moim życiu. Zima była długa i kleiła każdy dzień ze sobą tak,że wydawały się jednakowe.
jutro minie nam pół roku, po cichu udaję, że to nic
super blog
OdpowiedzUsuńobserwujemy? daj znać u mnie
smile-mapys.blogspot.com
jesteśmy w tej samej sytuacji, również jestem w związku od pewnego grudniowego dnia z tym wyjątkiem, że ja akurat jestem pewna, że to moja miłość na całe życie.
OdpowiedzUsuńI ty też jesteś, ale ukrywasz to sama przed sobą.